Glendronach. 1995 kontra 2003. PX kontra Oloroso. Butelkowane dla LMDW
Majówka sprzyja degustacji. Chwila spokoju i można było usiąść do whisky z jednej z moich ulubionych destylarni. Glendronach w wersji single cask po sherry butelkowany dla francuskiego sklepu La Maison du Whisky. Dwie butelki whisky destylowanej w 1995 roku i dwie z 2003. Dwie przedstawicielki beczki po Sherry Pedro Ximenez i dwie po Oloroso. Taki zestaw zapowiadał bardzo miły wieczór. Był to tez idealny moment by sprawdzić jak czas i rodzaj beczki wpływają na destylat.
Nie miałem wcześniej okazji w taki sposób porównać szybkości działania drewna. To oczywiście zbyt mała próba ale w tym zestawieniu wyszło na to, że krócej leżakujące PX da lepsze efekty niż Oloroso. Gdy jednak beczka leżała dłużej to bardziej szlachetna wersja Sherry okazała się lepsza. Różnice nie są duże ale w GD 2003 po PX alkohol jest ukryty bardzo dobrze. Nie można natomiast tego powiedzieć o 2003 Oloroso, gdzie i w zapachu i smaku alkohol trochę przeszkadza. Pedro Ximenez jako bardzo słodka i gęsta wręcz wersja wzmacnianego wina ma dość "agresywne" aromaty co przełożyło się na whisky bardzo aromatyczną. W dłuższym leżakowaniu przegrało jednak z wytrawnym Oloroso, które stworzyło whisky niezwykle bogatą.
Tak więc najlepsza dziś whisky to Glendronach 1995 cask #1563 Oloroso: 91/100