Glendronach 1991 Kingsman Edition

zapach: lotny, przyjemny, słodki z elegancką, orzechową nutą. Figi, żółte rodzynki, suszone jabłka, suszone śliwki, dżem malinowy, wiśnie w czekoladzie, orzechy laskowe, słodki migdał, suszone pomarańcze, szczypta korzennych przypraw.

smak: słodki i dość pikantny. Czerwone i żółte owoce mieszają się ze sobą. Dojrzała brzoskwinia i zagraniczne truskawki, wiśnia i przejrzały ananas, nektarynka, rodzynki, brązowy cukier, ciemna, gorzka czekolada. Z każdym łykiem smak staje się coraz bardziej "ciemny" i intensywny. Słodkawy tytoń, przypalony karmel, sporo przypraw i gorzka herbata

finish: długi, przyjemny, słodkawy z drewnianą delikatną goryczą, gorzka czekoladą, ciemnym miodem.

Pięknie zapakowana, rozchwytywana i coraz droższa na aukcjach. Czy jednak warta swojej ceny? Wg mnie nie. 550 funtów (cena wyjściowa) to olbrzymie pieniądze za które można kupić jakiegoś pewniaka z danych lat czy świetnie ocenioną Glendronach z któregoś batcha single cask. Zdecydowanie za drogo a jakość nie zachwyca. Po prostu dobra.