zapach: bardzo owocowy. Przeważają żółte owoce: morele, brzoskwinie, kaki, dojrzałe mango w których trwa delikatna goryczka - rozgryziona pestka. W niezbyt dojrzałym mango jest taka twarda część miąższu zaraz przy pestce... Rozwodniony miód, wanilia. Trochę słodkawych warzyw - gotowana pietruszka, marchew. Samorobna warzywna kostka bulionowa z delikatną słodyczą. Cytrusów niewiele choć nie można im odmówić obecności. Sporo się tu dzieje. Bardzo złożony, "degustacyjny" zapach.
smak: Podobnie jak w zapachu dominują owoce. Wanilia, miód i cytrusy. Mango dojrzało, gorzka pestka przeminęła. Jest owocowo, przyjemnie, kremowo. Nie czuć tu wieku, nie czuć alkoholu. Delikatne przyprawy nadają charakteru. Bardzo przyjemna whisky.
finish: długi, waniliowy, delikatna drewniana gorycz. Tutaj czuć czas spędzony w beczce... zniknęły cytrusy, żółte owoce na drugim planie. wchodzi mleczna czekolada.
W zestawieniu z edycją po sherry (
MoS 12044) ta wypada niewiele gorzej. Whisky złożona, wielopoziomowa gdzie każdy jej element jest tam gdzie powinien.