Port Charlotte 2004 TFM - Venetian Masks - Arlecchino

zapach: intensywny, słodki, czekoladowy z mocną nutą pleśni, wilgoci, stęchlizny, butwiejącego drewna. Kasztany w skorupkach na mokrej, jesiennej ziemi, ściółka leśna, gorzka czekolada na biszkoptowych ciastkach. Przyjemny zapach suchych rodzynek z ogonkami. Jest tu też aromat słodkiej Malagi. Czekolada też w połączeniu z delikatną nutą mięty - after eight? Torfu niewiele, tak akurat. Lekki powiew znad morza, betonowe nabrzeże. Cukierki toffife wprowadzające karmel i znowu czekolada ;)

smak: intensywny, soczysty i bardzo owocowy. Słodkie owoce zamoczone w płynnej czekoladzie, przydymione marshmallows, miodowa marynata do mięsa. Czekolada z chilli. Powraca stęchlizna, wilgoć. Mokra dębina i lekka taninowość - słabo zaparzona herbata. Kilka kropel cytryny. Dym obecny w tle. Bardziej paloność, przypalony słód.

finish: dość długi, słodkawy z delikatną kwasowością. Suchość dębiny i alkoholu. Suszone owoce - żurawina suszona, daktyl.